WYDARZYŁO SIĘ W LIPCU
W lipcu pogoda była prawdziwie kwietniowa – trochę słońca, trochę deszczu. Nie przeszkodziło nam to w organizacji licznych zajęć rekreacyjnych – zawodów sportowych, spotkań przy grillu, spacerów, zajęć manualnych i kulinarnych. Nadal obowiązują ograniczenia w swobodnym przemieszczaniu się po terenie Domu, dlatego też zajęcia organizowane są w grupach osób wspólnie zamieszkujących dane piętro czy budynek.
Pod czujnym okiem i z wydajną pomocą opiekunek, mieszkanki Budynku D przygotowały słodki poczęstunek, własnoręcznie wykonały też medale, które zostały wręczone uczestniczkom zawodów. Zabawa była przednia, pogoda i dobre humory wszystkim dopisały.
Podczas terapii zajęciowej uczestnicy zajęć przygotowali pyszne desery lodowe, które następnie wspólnie skonsumowali. To były bardzo smaczne zajęcia! Nie trzeba zapewne dodawać, że jest to ulubiona forma zajęć wszystkich mieszkańców.
Pod opieką pani Halinki uczestnicy zajęć malowali i ozdabiali kamienie. Każdy mógł się wykazać pomysłowością i inwencją twórczą. Skupienie widać na twarzach…
Wspólne grillowanie to jest to, co tygryski lubią najbardziej. Piękna pogoda, smaczne jedzenie, miła atmosfera – czego chcieć więcej? Spotkania przy grillu weszły już do letniego kalendarza zajęć, organizowanych systematycznie i z wielkim zaangażowaniem.
Jednak nie tylko chlebem człowiek żyje. Oprócz zajęć kulinarnych, mieszkańcy Domu spacerują po terenie, korzystają z usług pracowni handlowej „Skrzat”, dbają o kwiatowe rabaty. Chętnie też uczestniczą w zajęciach manualnych czy grach stolikowych. Ważne, żeby kreatywnie spędzić wolny czas.
I w taki oto sposób upłynął nam lipiec. Na brak atrakcji nikt nie mógł narzekać. Chociaż nadal musimy zachowywać szczególną ostrożność, korzystamy z życia na tyle, na ile jest to możliwe.